środa, 30 stycznia 2013

Pulpeciki drobiowe z makaronem

Dziś przedstawiam Wam jeden z moich obiadów "na szybko", kiedy wracam do domu głodna i zmęczona przyrządzam czasami właśnie takie coś. A tak trochę odbiegając od dzisiejszego przepisu, postanowiłam, że do każdego zamieszczonego przeze mnie przepisu będę dodawać przybliżoną wartość energetyczną, myślę że to dobry pomysł .W ciągu najbliższych kilku dni postaram się dodać wartości energetyczne do pozostałych przepisów.



Składniki:
- 50 g makaronu pełnoziarnistego
- pół piersi z kurczaka 
- średnia cebula
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- pół szklanki przegotowanej wody
- przyprawy 

Przygotowanie:
Makaron przygotowujemy wg. przepisu na opakowaniu. Cebulę kroimy w kostkę, pierś z kurczaka blenderujemy, przekładamy do miski, przyprawiamy solą i pieprzem. Formujemy z mięsa kuleczki wielkości wiśni a następnie podsmażamy na patelni teflonowej wraz z cebulą. W kubeczku mieszamy koncentrat z wodą oraz dodajemy ulubione przyprawy. Wlewamy sos na patelnię i podgrzewamy póki część wody nie wyparuje. Makaron wykładamy na talerz i polewamy sosem z pulpecikami. 

Wartość energetyczna potrawy - 430 kcal


 

sobota, 26 stycznia 2013

Makaron ryżowy z kurczakiem

Parę dni temu natknęłam się w sklepie na makaron ryżowy i pomyślałam sobie, że coś z niego wykombinuję no i tak właśnie powstała ta potrawa. Lubię kuchnię azjatycką a ona choć trochę mi ją przypomina :)


 
Składniki:
- mała pierś z kurczaka
- 50 g makaronu ryżowego
- 150 g warzyw z mieszanki chińskiej
- sos sojowy
- curry
- imbir mielony
- pół kostki rosołowej

Przygotowanie:
Warzywa rozmrażamy na patelni, kurczaka kroimy  w paski i doprawiamy curry, następnie dorzucamy go do warzyw i smażymy pod przykryciem. Makaron przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu i gdy kurczak będzie już podsmażony dorzucamy na patelnię. W szklance z ok. 100 ml gorącej wody rozpuszczamy kostkę, dosypujemy ok. pół łyżeczki curry i pół łyżeczki mielonego imbiru, zalewamy tym naszą potrawę i dodajemy jeszcze 2 łyżki sosu sojowego. Podgrzewamy póki woda nie wyparuje z patelni.





piątek, 25 stycznia 2013

Suflet jabłkowy

Dziś gdy się obudziłam nie miałam pomysłu na śniadanie, lecz gdy weszłam do kuchni zobaczyłam ostatnio zakupione kokilki i od razu przyszło mi do głowy, że zrobię suflet no i skończyło się na jabłkowym. Może nie jest jakiś wspaniale wyrośnięty ale za to prosty i smaczny.


Składniki (na 2 suflety):
- jedno duże jabłko
- jajko
- płaska łyżka mąki żytniej pełnoziarnistej
- stewia
- płaska łyżeczka cukru trzcinowego

Przygotowanie:
Jabłko myjemy, obieramy i ścieramy na tarce. Oddzielamy białko od żółtka i ubijamy na sztywną pianę. Żółtko mieszamy ze stewią (użyłam 3 rozkruszone tabletki) oraz mąką. Powoli dodajemy pianę, tak aby nie opadła i mieszamy. W kokilkach układamy od spodu starte jabłko a na to naszą masę z jajka i posypujemy z wierzchu cukrem trzcinowym. Pieczemy około 13 minut w 180 stopniach. 

wtorek, 22 stycznia 2013

Szybki deser z kiwi

Lubię jeść rzeczy które są proste ale jednocześnie smaczne i ładnie wyglądające, dlatego sporządziłam sobie dziś deser z kiwi, którego przygotowanie trwa trzy minuty. Może on również posłużyć jako drugie śniadanie lub podwieczorek. Dodatkowo jak powszechnie wiadomo kiwi zawiera bardzo dużo witamin i mało kalorii (około 40 w jednym owocu)  więc taki deserek to samo zdrowie!


Składniki:
- 2 dojrzałe kiwi
- pół kubeczka jogurtu naturalnego

Przygotowanie:
Kiwi obieramy i kroimy na mniejsze kawałki, można odkroić jeden plasterek którym przyozdobimy nasz deser.  Blenderujemy owoce i przekładamy ich część do miseczki.  Następnie układamy drugą warstwę z jogurtu naturalnego i nakładamy na to kolejną warstwę zmiksowanego kiwi. 

Czy może być coś prostszego? :)

niedziela, 20 stycznia 2013

Muffiny dla Babci i Dziadka

Dzisiaj niezbyt dietetycznie ponieważ przedstawię Wam  muffiny które dziś upiekłam w prezencie dla mojej babci i dziadka. Wyszły wyśmienite, zaniosłam je od razu po upieczeniu więc dotarły jeszcze ciepłe :) Pewnie większość z Was zna już przepis na te przepyszne babeczki lecz podam Wam ten z którego dziś korzystałam.

Składniki:
 Suche:
- ok. 250g mąki ( pomieszałam pszenną z pełnoziarnistą żytnią)
- 80 g cukru
- małe opakowanie cukru waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
-  szczypta soli
Mokre:
 - małe opakowanie jogurtu naturalnego (o ile się nie mylę 180g)
- 2 jaja
- 1/3 szklanki oliwy lub oleju
- mleko
Dodatkowo:
- pół tabliczki czekolady mlecznej

W jednej misce mieszamy składniki suche, w drugiej mokre z wyjątkiem mleka. Łączymy zawartości obu misek - ja robię to w ten sposób, że powoli dosypuję składniki suche do mokrych jednocześnie mieszając. Mieszanina wyszła mi nieco za gęsta więc dolałam jeszcze około 1/3 szklanki mleka. Czekoladę siekamy na drobne kawałki i wsypujemy do ciasta. Do formy na muffiny wkładamy papilotki i wypełniamy je masą. Pieczemy ok. 20 min w temperaturze 180 stopni. Po wyciągnięciu można posypać cukrem pudrem lub ozdobić lukrem a następnie podzielić się z najbliższymi :)

piątek, 18 stycznia 2013

Omlet-pizza

Dziś chciałabym przedstawić Wam przepis na pizzę zrobioną z omleta. Może wielu z was powie że jednak nie jest to prawdziwa pizza lecz ma z pewnością o wiele mniej kalorii od tradycyjnej wersji i jest równie smaczna a także bardzo szybka w przygotowaniu. Oczywiście składniki które kładziemy na pizzę możecie wybrać sami według własnych upodobań lecz pokażę wam czego ja zazwyczaj używam.


Składniki:
- 2 jaja
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- kilka różyczek ugotowanego brokuła
- 2 średnie pieczarki
- plaster dowolnej szynki
- pół cebuli
- 2 małe plastry żółtego sera
- oregano
- pieprz

Przygotowanie:
Wbijamy jajka do miseczki i mieszamy trzepaczką, następnie wlewamy je na rozgrzaną patelnię teflonową i smażymy bez tłuszczu póki omlet lekko się nie przyrumieni. Przekładamy omlet na talerz. Do osobnego naczynia nakładamy przecier pomidorowy i mieszamy z oregano oraz pieprzem, jeśli jest bardzo gęsty można dodać do niego około 2 łyżek przegotowanej wody. Rozsmarowujemy nasz sos na omlecie po czym nakładamy wszystkie dodatki i przykrywami je żółtym serem. Ostrożnie przekładamy naszą "pizzę" na patelnię i podgrzewamy pod przykrywką na wolnym ogniu. Należy podgrzewać póki ser się nie roztopi a jednocześnie uważać aby nasz omlet nie przypalił się od spodu. Kiedy nasze danie będzie gotowe zsuwamy je delikatnie na talerz i jemy!


Mam nadzieję, że przepisy które zamieszczam na blogu Wam się podobają. Jeżeli macie jakiekolwiek uwagi dotyczące moich przepisów lub bloga proszę abyście napisali w komentarzu.

czwartek, 17 stycznia 2013

Placuszki owsiane

Witam, w dzisiejszym poście chciałabym Wam przedstawić śniadaniowe placuszki owsiane, są sycące oraz szybkie w przygotowaniu. Podałam je z jogurtem naturalnym i kiwi lecz możecie eksperymentować z własnymi dodatkami :)


Składniki:
- ok. 50 gram płatków owsianych
- jajko
- stewia
 
Przygotowanie:
Płatki zalewamy wrzątkiem i czekamy aż zmiękną a następnie odsączamy wodę i wrzucamy je do miski.
Mieszamy dokładnie z jajkiem i stewią. Smażymy na patelni teflonowej bez tłuszczu póki się nie zarumienią. Aby placuszki były jeszcze lepsze możemy dosypać do nich przed smażeniem cynamon, rodzynki, orzechy i inne dodatki.


środa, 16 stycznia 2013

Indyk w sosie pieczarkowo-pietruszkowym

Witam, nie wiem od czego powinnam zacząć więc przejdę od razu do rzeczy. Wczoraj chyba po raz pierwszy w swoim życiu postanowiłam przygotować indyka według własnego pomysłu, nie korzystałam z żadnych przepisów a potrawa wyszła naprawdę pyszna dlatego chciałabym się podzielić nią Wami.


 Składniki:
- 2 średnie medaliony z indyka
- ok. 8 średnich pieczarek
- mała cebula (użyłam czerwonej)
-  kilka gałązek pietruszki
- pół kostki rosołowej
- 3 łyżki rzadkiego jogurtu naturalnego

Przygotowanie:
Indyka kroimy w nie za duże kostki, pieczarki w plasterki oraz cebulę również w kostki. Wrzucamy na patelnię teflonową i chwilę podsmażamy. Dolewamy do naszej potrawy około 1/3 szklanki wody,  wrzucamy połówkę kostki rosołowej oraz posiekaną pietruszkę. Całość przykrywamy pokrywką i dusimy przez około 15 minut. Pod koniec dodajemy jogurt i na wolnym ogniu mieszamy jeszcze przez chwilę.

Indyka przygotowanego w ten sposób podałam z ryżem lecz myślę że będzie dobrze smakować z kaszą czy też ziemniakami.

wtorek, 15 stycznia 2013

Zawinięty omlet czekoladowy z jogurtem i dżemem

Moim ulubionym elementem gotowania jest przygotowywanie śniadań, najbardziej lubię je na słodko dlatego chciałabym wam zaprezentować dziś omlet który na stałe zagościł w mojej kuchni - jest to omlet czekoladowy z jogurtem, dżemem oraz dodatkami.



Składniki:
- 2 średnie jajka
- łyżka ciemnego, niesłodzonego kakao
- łyżka mąki pełnoziarnistej
- stewia wg. uznania
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- łyżka ulubionego dżemu niskosłodzonego

Dodatkowo:
- pół banana
- dwie kostki gorzkiej czekolady (u mnie Wedel)

Przygotowanie:
Oddzielamy żółtka od białek. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka mieszamy z mąką, stewią i kakao. Łączymy pianę z wymieszanymi wcześniej składnikami i smażymy na rozgrzanej patelni teflonowej bez tłuszczu. Kiedy omlet będzie gotowy przekładamy go na talerz, smarujemy jogurtem a następnie dżemem. Kroimy banana na plasterki i układamy obok omleta, posypujemy rozkruszoną czekoladą.





poniedziałek, 14 stycznia 2013

Witam wszystkich którzy z jakiegoś powodu trafili na mojego bloga, założyłam go z powodu mojej pasji do gotowania która narodziła się parę miesięcy temu, kiedy postanowiłam zmienić swój tryb życia. Jeszcze niedawno w ciągu całego dnia spożywałam jedynie tzw. "śmieciowe żarcie"... Rano drożdżóweczka, na obiad zupka chińska, na kolacje frytki czyli mnóstwo pustych kalorii. Pewnego dnia stwierdziłam że zapiszę się na siłownię i ćwicząc na pewnej maszynie która liczy kalorie, uświadomiłam sobie ile czasu i pracy trzeba włożyć w to aby spalić jedną głupią drożdżówkę. Zaczęłam się interesować tematem żywienia, czytałam różne artykuły, przeglądałam blogi i to właśnie one stały się dla mnie inspiracją kiedy rozpoczęłam przygodę z gotowaniem. Teraz pomysły same przychodzą mi do głowy więc chciałabym się nimi podzielić z Wami! Mam nadzieję że już jutro uda mi się opublikować pierwszy przepis.