Dzisiaj niezbyt dietetycznie ponieważ przedstawię Wam muffiny które dziś upiekłam w prezencie dla mojej babci i dziadka. Wyszły wyśmienite, zaniosłam je od razu po upieczeniu więc dotarły jeszcze ciepłe :) Pewnie większość z Was zna już przepis na te przepyszne babeczki lecz podam Wam ten z którego dziś korzystałam.
Składniki:
Suche:
- ok. 250g mąki ( pomieszałam pszenną z pełnoziarnistą żytnią)
- 80 g cukru
- małe opakowanie cukru waniliowego
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
Mokre:
- małe opakowanie jogurtu naturalnego (o ile się nie mylę 180g)
- 2 jaja
- 1/3 szklanki oliwy lub oleju
- mleko
Dodatkowo:
- pół tabliczki czekolady mlecznej
W jednej misce mieszamy składniki suche, w drugiej mokre z wyjątkiem mleka. Łączymy zawartości obu misek - ja robię to w ten sposób, że powoli dosypuję składniki suche do mokrych jednocześnie mieszając. Mieszanina wyszła mi nieco za gęsta więc dolałam jeszcze około 1/3 szklanki mleka. Czekoladę siekamy na drobne kawałki i wsypujemy do ciasta. Do formy na muffiny wkładamy papilotki i wypełniamy je masą. Pieczemy ok. 20 min w temperaturze 180 stopni. Po wyciągnięciu można posypać cukrem pudrem lub ozdobić lukrem a następnie podzielić się z najbliższymi :)
to taki prosty i miły gest :)
OdpowiedzUsuńuroczo wyglądają :)
Dziękuję za miły komentarz, fakt wyglądają i smakują super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńna pewno przepyszne, bo świetnie wyglądają. ; ))
OdpowiedzUsuńmałe, a cieszą. ; D